Jedynie w Polsce refundacja leków nowszej generacji uzależniona jest od rozpoznania u chorego padaczki lekoopornej, a nie od faktycznego stanu jego choroby – alarmowali specjaliści na konferencji prasowej w Warszawie. „Skutkiem tego niewłaściwego zapisu dotyczącego refundacji leków jest to, że mamy najwięcej na świecie przypadków padaczki lekoopornej” – powiedziała prof. Joanna Jędrzejczak, prezes Polskiego Towarzystwa Epileptologii. We wszystkich krajach jest 30 proc. chorych, którym trudno dobrać skuteczne leki, w Polsce jest tymczasem odwrotnie: z dokumentacji medycznej wynika, że 70 proc. pacjentów cierpi na padaczkę lekooporną. Dodała, że Polska pod tym względem oczywiście niczym się nie różni od innych krajów. Odwrócenie proporcji wynika z tego, że lekarz może przepisać choremu leki nowszej generacji tylko wtedy, gdy rozpozna padaczkę lekooporną. „To niepotrzebny zapis, który należy jak najszybciej zmienić” – podkreśliła prof. Jędrzejczak. Tym bardziej, że takie określenie jest krzywdzące dla chorego, niepotrzebnie go stygmatyzuje i wpaja przekonanie, że jego przypadek jest szczególnie trudny. Czytaj dalej
Mamy najwięcej na świecie przypadków padaczki lekoopornej – na papierze.
Odpowiedz